Plaża

Wysłany: Wto 18:54, 20 Mar 2007

Colin zasmial sie i spojrzal na niego.
- Irlandzkie Smoki. - powiedzial z duma. - Najlepsza druzyna Europy.

Wysłany: Wto 18:56, 20 Mar 2007

- Europejczyk, hmm.... nie interesuję się sportem - zastanawiał się nad dalszym pytaniem - więc, jak ci się wiedzie na wyspie?

Wysłany: Wto 18:59, 20 Mar 2007

Colin rozejrzał się.
- A dobrze. Spotkałem sie tutaj ze starą znajoma. Samantha. - usmiechnal sie. - Znasz zapewne. Taka ładna blonynka... Zreszta niewazne. Ona zna ciebie, wiec ty pewnie ja. Tylko gdzies teraz znikla... Nikt nie wiem gdzie jest. - wzruszyl ramionami - A tak to bujam sie od palmy do palmy... - powiedzial - A tobie?

Wysłany: Wto 19:00, 20 Mar 2007

- Całkiem, całkiem. Blisko ze soba byliście?

Wysłany: Wto 19:02, 20 Mar 2007

Colin zasmial sie.
- Ja jestem koszykarzem, ona fanka mojego zespolu. Powiem tak. Kilka razy bylismy ze soba bardzo blisko. - zrobil mine ktora wyrazala dwa słowa "bzykaliśmy się".

Wysłany: Wto 19:04, 20 Mar 2007

- Wiesz co, może później porozmawiamy. Wiesz mam pewne obowiązki i.. i... i muszę do nich wrócić, to do zobaczenia - odwrócił się i strzelił buraka, postanowił, że jutro się ogoli

Wysłany: Wto 19:07, 20 Mar 2007

- Au revoir.... - powiedzial, wzruszyl ramionami i usiadł na piasku. Czul sie jakby wlasnie bezbłednie wykonał rzut za 3 pkt.

Wysłany: Wto 19:12, 20 Mar 2007

Colinowi zrobilo sie glupio. Chyba sfaulował przeciwnika. Dogonil Daniela i powiedzial.
- Ona i ja spalismy ze soba kilka razy bo bylismy para. Ale to bylo dawno. Teraz jestesmy przyjaciolmi. - powiedzial.

Wysłany: Wto 19:16, 20 Mar 2007

- A czy ja coś mówię, Zadaję trudne pytania, czasem trudne dla mnie, a czasem dla innych, taka praca - westchnął - Nam obydwóm zależy na Sam więc poszukamy ją razem, ale nie dziś bo już prawie słońce zachodzi. Jutro dobra?

Wysłany: Wto 19:17, 20 Mar 2007

Rebecca wstała z piasku i spacerowała brzegiem oceanu .

Wysłany: Wto 19:20, 20 Mar 2007

- Kto powiedzial ze jeszcze mi na niej zalezy? - mruknal i uniosl brew.

Wysłany: Wto 19:24, 20 Mar 2007

Meggie rozejrzała się,Teda nie było.
-W sumie to było dziwne,że go nie ma.Taki ułom możę jescze przez przypadek zadźgać się patyczkiem Very Happy

pomyślała i westchęła

Wysłany: Wto 19:24, 20 Mar 2007

- Zależało ci na niej?

Wysłany: Wto 19:28, 20 Mar 2007

- Bylo fajna przygoda na kilka dni. Ładna, zgrabna, sympatyczna, uparta, odwazna. I pzredewszytkim dobra w te klocki. Ona tez tam mnie traktowala. Ja bylem sam. Ona byla sama. To nigdy nie mial byc zwiazek na dluzej. - usmeichnal sie. - Zreszta, o ile ja znam to ona nie kraktuje zadnego zwiazku na dluzej. lubi zabawe. Flirt. Dreszcz emocji. A tobie na niej zalezy? Dlaczego?

Wysłany: Wto 19:30, 20 Mar 2007

- Bo jest człowiekiem, tak samo jak ja czy ty, i to jest powód dla którego mi na niej zależy - skierował się do sewgo namiotu - Jeżeli chcesz mi pomóc to bądz tu jutro [ o 15 ]